Ależ to była frajda! Dzieciaki z naszych, wakacyjnych zajęć w Bibliotece ruszyły na plener do lasku przy dawnym LO w Milanowie i… zamieniły go w najwspanialsze, artystyczne atelier świata! Wśród śpiewu ptaków, szumu drzew i śmiechu, malowaliśmy ekotorby pełne kolorów i fantazji.
Farba była wszędzie, na torbach, na dłoniach, a czasem i na nosach! Ale o to przecież chodziło!
W Bibliotece lubimy robić rzeczy zakręcone, ale zawsze przemycamy coś więcej. Bo między jednym kleksem a drugim uczymy się kreatywności, odwagi w tworzeniu i… że czasem najlepsze pomysły rodzą się wtedy, gdy przypadkiem coś kapnie nie tam, gdzie trzeba!
Było dużo śmiechu i jeszcze więcej: „ooo, jak to pięknie wyszło!, “jaka śliczna kapibara”
Dziękujemy naszym małym artystom – z Wami świat jest piękniejszy i dużo bardziej kolorowy!














